piątek, 14 grudnia 2012

Bunkier?

Bunkry, schrony i ziemianki. Większość survivalowców i preppersów uważa, że tego typu schronienie jest niezbędne do przeżycia, czy przetrwania, najróżniejszych katastrof czy klęsk. Od upadku meteorytu, przez nuklearny armageddon i wojnę, po załamanie cen ropy.
Moje zdanie jest inne.

Rozważania na temat sensowności posiadania schronu z prawdziwego zdarzenia należy zacząć od podkreślenia, że schron/bunkier ma ZWIĘKSZYĆ nasze szanse przeżycia. Bunkier nie jest celem samym w sobie, jest drogą (narzędziem) do celu - jakim jest przeżycie.
Jeżeli o tym zapomnimy, bunkier ze schronienia stanie się pułapką.

Przede wszystkim istnieje wiele sytuacji, gdy należy uciekać, opuścić miejsce zamieszkania. Zostawiając dom, zapasy, a może i bunkier za sobą, aby przenieść się w bezpieczniejsze rejony. W większości przypadków właśnie ucieczka jest najrozsądniejszym wyborem. Natomiast bunkier czy zapasy stanowią obciążenie. Wiele osób nie będzie chciało się rozstać z zapasami gromadzonymi przez lata i schronem, na który wydali spore fundusze.

Kolejną kwestią jest sytuacja, gdy schron zamienia się w pułapkę. Nie zapominajmy, że "po wszystkim" (cokolwiek przez to rozumiemy), chcemy  opuścić ów bunkier. Bo zapasy się kończą, bo mamy już dość siedzenia w ciasnocie, bez świeżego powietrza, w dodatku samotnie lub ciągle z tymi samymi osobami. Powody będą różne. Może jednak nastąpić sytuacja, gdy wyjście będzie niemożliwe.
Aby pokazać mój punkt widzenia posłużę się przykładem.

Jest wojna, przechodzi front. My chronimy się w dobrze zabezpieczonym bunkrze z zapasami na długo. Zamykamy za sobą drzwi. Bunkier jest dobrze przygotowany, mamy wejście główne i jednio zapasowe, ukryte. Pojawiają się żołnierze przeciwnika, znajdują wejście do bunkra - stalowe drzwi.
Co się stanie?
Wiele osób odpowie - będą chcieli wejść do środka, wysadzą wejście.
W rzeczywistości jednak może stać się coś innego, gorszego. Dowódca każe przeszukać dokładnie teren. Bunkier powinien mieć drugie wyjście, więc trzeba je znaleźć. Mając kilkudziesięciu ludzi znajdą wyjście szybko - otwór będzie znajdował się dalej niż w promieniu kilkudziesięciu metrów, a wiedzą czego szukać.
Po czym zaplombują oba wyjścia. Czy to zaspawają, czy przywalą gruzem z wysadzonego budynku.
Przede wszystkim:
- po co mają wchodzić do środka? Nie wiadomo co i kto jest w środku i jakie tam jest zagrożenie - broń chemiczna, biologiczna, może promieniowanie.
- ale nie mogą zostawić sobie za plecami bunkra z niewiadomą wewnątrz. Bunkier oznacza zorganizowanie, a tym samym potencjalne niebezpieczeństwo.
Rozwiązanie jest tylko jedno - unieszkodliwienie bunkra. Wejście wymaga więcej czasu i jest ryzykowne, zapieczętowanie jest szybsze i bez ryzyka.

Biorąc pod uwagę powyższe. Przemyślcie dobrze, czy bunkier jest wam naprawdę potrzebny i czy czasem nie będzie on stanowił niepotrzebnego obciążenia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz